Bar Warszawa (mniejszy) i Warszawa de luxe (większy) na skrzyżowaniu Miodowej z Krakowskim Przedmieściem to jedno z miejsc, które parę lat temu powstało na podstawie mody na lokale w stylu "przekąski - zakąski". W sumie fajnie, bo brakowało takich miejsc.
Początkowo było tu wszystko po 8 zł (zakąski) i 4 zł (napitki) - niestety czasy idą do przodu i teraz wszystko kosztuje odpowiednio 11 zł i 5 zł.
W środku dość typowo - przypadkowe krzesła i stoły - niby stylizowane na przedwojenne, do tego stare stroje, radia i tapety a'la retro. To już jest nudne, ale zasadniczo mi to nie przeszkadza - knajpa jest obliczona na szybkie dania, szybkie trunki i szybkich klientów. Choć akurat Warszawa de luxe posiada stoły i można tu usiąść na dłużej. Ale nie wiem czy warto.
Jakby ktoś pytał: w weekendy organizowane są tu huczne potańcówki.
A co można zjeść? To co zawsze: tatar, pyzy, kaszankę, pierogi i takie tam. Specjalnością lokalu jest kiełbasa po warszawsku czyli kawałki kiełbasy z cebulą w sosie musztardowym. Niezłe, ale opowiem o tym kiedy indziej, bo teraz tego nie jadłem. Zatem czas na tatar, który za 11 zł oferuje w miarę świeże mięso mielone z dodatkami. Niestety mięso jest jakby wodniste? Czy to oznacza, że je właśnie wyjęli z jakiejś marynaty wodnej przedłużającej życie mięsa i jego wagę? Oby nie. Danie jest zjadliwe, ale jasli ktoś przed chwilą jadł tatar w Warszawie Wschodniej albo w domu to tym będzie niepocieszony. To jest pewne. Generalnie z tanich tatarów ten jest jednym z lepszych - wiadomo za cenę 11 zł nie dostanie się super jakości. Zatem jak na tani tatar Warszawa de luxe może uzyskać taką samą ocenę co Meta czyli 4 stary.
Jeszcze mam kilka słów o barmanach - niestety są średnio mili. Zazwyczaj nie uśmiechnięci i małomówni - od pana Romana dzieli ich jakieś 15 tysięcy milionów lat świetlnych. Na dodatek nie krzyczą jak już jest gotowa potrawa i twój tatar może ukraść jakiś gagatek. Tu duży minus. I jeszcze jedno - klientela. Bar jest czynny 24H i często spotykają się tu tacy ludzie, że od słuchania ich krzyków odpadają uszy, kołpaki w polonezach, kafelki ze ścian i wąsy Lechowi Wałęsie. Daję 4 stary - choć nie wiem czy nie na wyrost.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz