Wracamy do baru Bazar na Starej Pradze przy ulicy Jagiellońskiej. Byliśmy tu w kwietniu - o tutaj relacja. Teraz pora na przekąski do wódeczki czyli tatar i śledzie.
Tatar kosztuje 32 złote i trzeba sobie to powiedzieć od razu - nie jest tani. Ale jeśli oczekujemy dobrego dania - tańszy być nie może. Porcja jest odpowiednio duża, mięso świeże, ale niestety mielone. To duży minus za taką cenę. Mimo to potrawa była naprawdę świetna i warto tu wpaść na tatara plus dwie pięćdziesiątki. Klient wyjdzie usatysfakcjonowany. Piątka.
Ale to nie koniec niespodzianek. Skoro powiedziało się A zamawiając tatara to trzeba powiedzieć B prosząc o śledzia. I to był strzał w przysłowiową dziesiątkę. Za 14 zł kelner przyniósł zestaw śledzi w trzech smakach: w musztardzie, oleju lnianym, z przyprawami korzennymi i suszoną śliwką. Niebo w gębie.
Dajcie sobie spokój z tym tatarem. Zamówcie sobie dwa razy śledzie i cztery wódeczki - będzie genialnie. To na razie chyba najlepsze śledzie (w tej cenie) w Warszawie, ale muszę powiedzieć szczerze - ekspertem od śledzi nie jestem. Po prostu mi smakowały, ale może gdzieś są lepsze?
Dodatkowym atutem Bazaru są godziny otwarcia - 24H. W związku z tym o każdej porze dnia można wpaść na dobrego śledzia lub niezły tatar. Niestety knajpą typu przekąski zakąski za 9 zł daleko do tej jakości. 6 starów z minusem (za tatar).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz