poniedziałek, 3 lutego 2014

Bar Prasowy - Warszawa/Śródmieście

      Bar Prasowy powinien przystąpić do akcji "Zjeść po ludzku" - tak dobrego żarcia za tak niewielkie pieniądze próżno w stolicy szukać. Jestem absolutnie zakochany w Prasowym. Nie dziwię się, że to miejsce zdobyło Wdechę 2013 za miejsce roku.

     W sobotę jak zwykle zjedliśmy tu świetny i tani obiad. Na pierwszy rzut poszła ogórkowa (4,5 zł). Ale jaka ogórkowa? Mmmm... z dużą ilością gadżetów (czytaj warzyw) i mięsem. Gęsta, duża i bardzo smaczna. Palce lizać. Łyżkę też.

    Na drugie danie wzięliśmy tzw. danie dnia czyli de wolaj z kaszą lub ziemniakami plus kompot i surówka (17 zł). Drobiowy kotlet nie był tym razem nadziewany masłem tylko pieczrkami z serem i jakąś zieleniną. Był świetny. Przede wszystkim świeży, soczysty, a nadzienie było znakomite. Minus za niezbyt ciepłą kaszę.Pani AM zamówiła inną potrawę: polędwiczki w sosie grzybowym z kaszą. Mówiła, że trzymają poziom. I to za 18zł w zestawie z surówkami i kompotem. Zatwierdzam.
   Jak zwykle daję Prasowemu 6 starów. Nie można inaczej. I jeszcze na marginesie - wnętrze Prasowego jest naprawdę w porzo.
Adres: Marszałkowska, niedaleko Litewskiej i Zoli.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz